Metoda na policjanta

Oszustwo na policjanta 






Metoda na "wnuczka: znana jest już wielu starszym ludziom. Oszustomcoraz trudniej ich okraść i dlatego opracowali nowy sposób kradzieży - "na policjanta".  Już wiele osób w ten sposób straciło oszczędności całego życia.


Oszustwo metodą "na policjanta"

Scenariusz jest ten sam. Do starszej osoby dzwoni ktoś z rodziny ("wnuczek", "kuzyn") z informacją, ze ma kłopoty i potrzebuje pieniędzy. Szybko się jednak rozłącza. Po chwili dzwoni kolejny telefon. Tym razem jest to "policjant", "funkcjonariusz CBŚ".

Wie już, że przed chwilą do starszej osoby ktoś dzwonił i tłumaczy, że był to oszust i chce go schwytać. Prosi o pomoc. Jaką? Pieniężną.

Informuje, jak przekazać dość sporą kwotę w depozyt. Jest ona potrzebna do zorganizowania zasadzi i rozpracowania grupy przestępczej. Czasem pieniądze są odbierane przez kogoś osobiście, niekiedy emeryt proszony jest o dokonanie przelewu na podane konto lub pozostawienie gotówki we wskazanym miejscu (np. koszu na śmieci, w parku, na przystanku).

Zmanipulowane starsze osoby wypłacają swoje oszczędności z banku, likwidują lokaty, zaciągają kredyt. To dla nich początek finansowej katastrofy.
Uwaga! Kontakt z rzekomym policjantem urywa się, a wraz z nim na zawsze przepadają pieniądze. 

Trzeba być rozsądnym

Oszuści żerują na naiwności i dobrym sercu starszych, często samotnych osób. Psycholodzy namawiają, by w spokojnej życzliwej rozmowie ostrzec bliskich przed takimi praktykami. Poprosić, by zadzwonili do nas zaraz po otrzymaniu podejrzanego telefonu.

Uwaga! Policjanci tłumaczą, ze nigdy nie proszą o przekazanie pieniędzy. Osoby, które miały do czynienia z "wnuczkami", "policjantami", "funkcjonariuszami CBŚ" powinny to zgłosić dzwoniąc na policyjny numer: 22 60-33-222. To szansa na schwytanie złodzieja. 

Komentarze

Czytaj także...